Podczas wczorajszej imprezy beta-testującej lokal, poza standardową już chyba w tym towarzystwie zabawą, w jakiś sposób dotyczącą cylonów :D - były kalambury.
Hasła "federacja" czy "konfucjanizm stosowany" były sporym wyzwaniem, tak samo jak "alternator" oraz "kanalie w dowództwie".
Tak mi się wydawało, dopóki nie pojawił się czarny koń.
"Ryby w delcie Mekong płyną pod prąd"
Żeby nie było- mieliśmy wszystko poza deltą Mekong...:D
*sąsiaduje z Karakorum
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Leave yer mark: