środa, 5 grudnia 2012

Wewnętrzny dygot myśli

Mam Reisefieber.
I to większe, niż dwa miechy temu, kiedy leciałam do Japonii XD
Bo Nordcon.
Bardzo dziwne; cieszyłam się na ten konwent tak bardzo, że aż mogło to budzić zawiść bogów, a teraz, jak o nim myślę, widzę wszystko w barwach nocy.
Nie, to nie AnnRice'opodobna poetyka, diamenty gwiazdy na czarnym aksamicie nieba, and all that jazz: naprawdę, w tej chwili mam wrażenie, że przez cały czas trwania N-conu będzie panowała noc.
---
Właściwie, jeśli, tak jak na poprzednim, będę chadzała spać o 7-8 rano, a wstawała o 15, no to rejczel XD

Idę się pakować. Może jak wszystko będzie przygotowane i sprawnie w walizce upchnięte, wyluzuję,.

4 komentarze:

  1. Jej, no ale przecież ma być zajedwabiście, to w jakim celu dygot? Chyba, że.. no chyba że ma on być elementem przebrania, ale nie jestem pewna, czy się komponuje ;-)
    Baw się dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ech... Ja chce z powrotem ;_; Ja chce byc piratem XD
      Ja chce miec pistolet skalkowy i wieeeeelki buklak pelen pysznej naleweczkiiii XD

      Usuń
    2. ha! :) czyli prastara teoria o zależności odwrotnie proporcjonalnej między ochotą na imprezę a jej szeroko pojętym sukcesem nadal działa :)))

      Usuń

Leave yer mark: