wtorek, 2 października 2012

Get it out of the system

Pragnę poinformować szersze gremium, że zawieszam swoją działalność na twarzoksiążce na czas nieokreślony, z prawdopodobieństwem, że może na zawsze.
Dziś wyskoczył mi ban i informacja, że dopóki nie porzucę aliasu i nie podam swoich prawdziwych danych (potwierdzonych skanem dokumentu tożsamości, dacie wiarę?), mam zakaz wstępu do klubu.
I jako wisienka na torcie: niektore jednostki w moim otoczeniu zaczęły twierdzić, że to dla bezpieczeństwa, bo potem różni tacy chodzą i zostawiają plugawe polityczne komentarze na sieci (bo istotnie, ja, zwierzę polityczne, nic innego na sieci nie robię), przec co stanowią/ ja stanowię autentyczne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa.
Przez te moje potencjalne polityczne komentarze, które być może w przyszłości zapragnęłabym popełnić.

To, co J. podał jako uzasadnienie, to nic innego, jak zgoda na reżim iście wojskowy, policyjną kotrolę i ścisłą inwigilację.
To tak, jakby władze uznały, że jakkolwiek dobrym i zwyczajnym obywatelem bym nie była, zawsze może mi coś odwalić i zacznę zabijać, więc lepiej na zaś zainstalować mi kamery i urządzenia podłuchowe w domu. Na wszelki wypadek. Dla bezpieczeństwa.

Really?... -_-
Oczywiście, nie zamierzam się poddawać opresji; może się przeniosę na Twittera, a Facebooka kopnę serdecznie w odwłok. Będą mi tu, grozić mi będą, niedoczekanie.

...na dobre mi to tylko wyjdzie. Kiedy stało się jasnym, że nie zdołam się zalogować bez przystnia na te skandaliczne warunki, wpadłam w panikę, bo oto- odcięto mnie od swiata.
Jak ćpun- odcięto mnie od towaru, i co teraz zrobię?
Dopiero po chwili przypomniałam sobie o blogu, no i poza tym są jeszcze inne portale.
Nie mówiąc o tym, że naprawdę muszę sięteraz skupić na wyjeździe i pracy.
See you there, Space Cowboys :P


A o czynnościach systemowych mówiąc: interesujący dokument. Trochę za dużo w nim auto-heroizmu i próby przekształcenia własnych działań w legendę, ale miło się oglądało:

KIDULT " Visual Dictatorship" from misery on Vimeo.

26 komentarzy:

  1. Twitter, tumblr, trochę tego jest:)
    Co za czasy, Orwell z zaświatów rechocze i za prądnicę w trumnie by mógł robić jakby go drutem miedzianym owinąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tumblr, myslalam, ze to troche jak Flickr, tylko na zdjecia O.O A macie gdzie profile? :D To poprosze mape na priva, jak do Was trafic, ludzie. It`s cold out here, in the Wired; and it`s getting dark, Red XD

      Usuń
    2. Tumblr to w zasadzie serwis blogowy, skoncentrowany bardziej na reblogowaniu materiałów, czy "lajkowaniu" niż komentarzach. Coś na zasadzie kajetu z wycinkami z prasy, zdjęciami, zasuzonymi skalpami swoich wrogów, te sprawy. Podobny serwis do soup.io, albo pinterest. Ee.. flickr jest na zdjęcia:D

      Usuń
    3. No wiem wlasnie, ze Flickr jest tylko/glownie na zdjecia, i myslalam, ze Tumblr takoz :)
      Anyway- cosik bede musiala znalezc, bo samo odstawienie Fejsa moze sie okazac za trudne XD

      Usuń
    4. Masz gplusa też. Chociaż tam im regulamin chyba takoż pozwala zażadać identyfikacji.

      Usuń
    5. Zapraszać, zapraszać na Twittera :). Tam możesz być nawet Czarodziejką z Księżyca XD. Plus: kontakt ze mna błyskawiczny (w przeciwieństwie do maili i smsów :D).

      O G+ coś bym powiedziała ale nie powiem, bo wszędzie szpiegi :D.

      Usuń
    6. Tedy stanowczo domagam sie przyslania mi Waszych Twittowych adresow/profili na maila, bo nikogo nie moge znalexc XD
      Ale prawde mowiac, nawigacji po Live Journalu np. do teraz nie moge rozkminic.. -_-` No nie mam tego daru, no.

      Usuń
    7. Well, u mnie sprawa jest dość prosta - mam takie ID, że nie wiem czy ktokolwiek ze znajomych by rozkminił (równie mała ilość po zaznajomieniu się jest w stanie "połączyć kropki"), więc nic dziwnego, że mnie nie znalazłaś.
      BTW - już Cię zfollowowałam (ależ to kuźwa piękny polski wyraz jest XD). Ostrzegam, że mamrotam głównie po JP i o teatrze (poza zwykłym polskim jojczeniem XD).

      Usuń
  2. Podobno ludzie nie bluzgają tak chętnie, jak widzą, że ich imię i nazwisko ma pod tym bluzgiem stać. Ale to i tak lekka przykrywka - generalnie dane osobowe potrzebne są do budowania profilu konsumenta. W Polsce jeszcze nie, ale w Stanach już działa korelacja fizycznych zakupów z Facebookiem (po emailu albo danych z karty kredytowej). A jadące na tym przewidywanie potrafi np. przysłać przyszłej matce kupon zniżkowy na wózek dla dziecka, zanim biedaczka zbierze siły na powiedzenie o sprawie przyszłym dziadkom. Tak, był tak casus już.

    Żeby zakończyć pozytywnie - Facebook sam fakeowych profili nie wykrywa (pomijając odsiewanie tych bez znajomych i zupełnie nowych), ktoś Cię musiał zgłosić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zar-tujesz O___O KTO??? W sencie- przypadkowo mnie znalazl na fb i zglosil? Pewnie sie nie dowiem...
      Ah, well :) Detox, panie dzieju, detox fejsbuczny :D
      Wiesz, ja w ogole nie bluzgam na sieci, pisze sobie jak kazdy, i sie pod wszystkim podpisuje. Nie pelnym imieniem i nazwiskiem, obviously, ale to wlasnie z uwagi na takie szpiegostwo netowe, jakie widze teraz. Skan ID, jasne... moze jeszcze klucze do mieszkania im przeslac? Po prostu- brak mi slow.

      Usuń
  3. Trapi mnie jeszcze tylko to, ze chcialabym wobec tego skasowac swoj profil calkowicie. A nie mam do niego dostepu XD Da sie to jakos obejsc?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się. Jakbyś miała nadal dostęp do konta to niestety też się nie da.

      No, przez straszenie prawnikiem i Unią Europejską podobno można. Chce Ci się?

      Usuń
    2. W tej chwili troche tak :D Ale jak mi wscieklosc minie, to ich pewnie zleje i dolacze do moich rebelianckich znajomych, ktorzy generalnie sa za tym, zeby robic z systemem to, co sugeruje popdis pod pieskiem :]
      Takie z nich, filuty :D
      Teraz zalozylam sobie tymczasowem kontko na fb, zeby moc sie kontaktowac z wybrana grupka, ale ze to paranoiczna banda, to na razie mam problemy z przekonaniem ich, ze ja to ja, a nie wirtualna macka Wielkiego Brata XD
      Sami maniacy, slowo daje...

      Usuń
  4. @Adresy. Do mnie jest u mnie na blogu, do Tenelskiej afaik takoż. Innych nie znam, Skolimo, prowadzisz tumblr'a? ;D (bo twittera to wiem)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest martwe konto założone w ramach rezerwowania loginu na wschodzącym serwisie. Twitter podobnie leżał odłogiem dwa lata zanim zacząłem używać, więc może się zmieni. Do Tenel jakoś linku nie potrafię znaleźć.

      Usuń
    2. Nie dymyslilabym sie :D
      Anyway- jak przyjda do Was dziwne zaproszenia na FB, to nie kasujcie ich od razu, a spradzie wiadomosci i wspolnych znajomych, ok? XD

      Usuń
  5. Poprawka: Was, chlopaki, w ogole nie moge dodac do znajomych, bo macie wylaczona opcje `Dodaj znajomego` XD
    Moze Wam wysle moje nowe miano na maila...
    Tak czy inaczej- dzieki, Leszku, za ten wpis u mnie na scianie :) Bo ja tam absolutnie nic nie moge teraz pisac ;__;

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja na FB polazłam włącznie pilnować strony klubowej. Wcześniej mnie nie ciągnęło. A nie mogę pilnować strony klubowej pod pseudonimem.
    Jeśli nie musisz niczego pilnować, to olej sprawę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej mi szkoda informacji o imprezach i wydarzeniach, bo tam rzeczywiscie rozchodzily sie ladnie i sprawnie, i docieraly do szerokiego grona.
      Teraz trzeba bedzie wrocic do nieco bardziecj archaicznych metod wyszukiwania i informowania, ale faktycznie- tak poza tym, teraz chyba przybedzie mi czasu na ogolnie pojete zycie :)

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gwoli informacji: to wczoraj utworzone konto na FB tez mi zablokowali i skasowali, takze mam juz teraz spalone IP.
    Na FB mnie juz nie znajdziecie.
    I shall become one with the natura now XD Into the wild...

    OdpowiedzUsuń
  9. Hmm, kto wie, może to wybawienie od tej cyfrowej dyktatury. Teraz możesz skupić się na mediach analogowych. Masz Twittera?

    Swoją drogą wymuszanie prawdziwych imion i nazwisk zakrawa na paranoję, głęboką i bardzo niezdrową paranoję. (pomijając oczywiście kwestie komercjalne).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam Twitter, powoli się tam rozgaszczam :)
      Macie, o: https://twitter.com/PannaMarianna

      No paranoja ogromna, manipulacja ludźmi i praktyki więcej mafijne. Najlepsze, że sporo ludzi używa aliasów, albo niepełnych mian- jak ja- a przyczepili się do mnie. Naprawdę zaczynam sądzić, że ma to coś wspólnego ze starciem na YT, jakie miałam z jedną haterką. Godzinę po hate-mailu od niej- blokada FB. Napuściła na mnie NKWD :D
      Ah, well. Jeśli myślą, że na mnie kij i marchewka zadziała, to się mylą.

      Usuń
  10. dzien dobry. Mam na imie Kasia i od 6 miesiecy jestem czysta - nod 6 miesiecy nie siedze na FB :D i mozna usunac permanentnie - przynajmniej tak pisza.. "If you don't think you'll use Facebook again, you can request to have your account permanently deleted. Please keep in mind that you won't be able to reactivate your account or retrieve any of the content or information you've added. Before you do this, you may want to download a copy of your info from Facebook. Then, if you'd like your account permanently deleted with no option for recovery, log in to your account and fill out this form" https://www.facebook.com/help/?faq=224562897555674
    A'propos filmiku - poprostu wandal :| uzywa tragedii w Syrii, Iraku, Afganistanie do waldalizmu :| nic tylko wsadzic mu taka puszke farby w tylek i nacisnac by my wysprejowac flaki. :D

    OdpowiedzUsuń

Leave yer mark: