piątek, 21 września 2012

De(s)cent talks

Rozmowa z moją mamą:
Mama: Bolą mnie oczy.
Ja: Ojej, a od czego?
Mama: Od jakiegoś czasu.
Ja: XD

Mama vs. telewizor.
Telewizor: Eksuhmacja ofiar katastrofy smoleńskiej, blabla...
Mama, filozoficznie: No tak, jesień to czas wykopków.

Sesja "Descenta"
Dramatis personae: ja, Aga, Cyprian i Bleys.
B.(wróciwszy z łazienki, gdzie jest waga): Dalej chudnę, już teraz spadłem do (...)
C.: No, mój rekord tego lata to był do (...). Ale teraz znowu wróciłem do (...).
B.: Widzisz, mi pomaga, jeśli blablabla...
Ja, po trwającej chwilę zawieszce, do Agi: Może pogadamy o felgach i kołpakach?...
:D

A oto- true story. Descent- wielkie interludium, które było równie piękne i epickie, jak filmik pokazuje. A ośmornica była straszna :D

2 komentarze:

  1. O dziwkach i piwie :D.
    Może Twoi znajomi nie rozstają się z postacią nawet podczas pobytu w wychodku? To by przynajmniej coś tłumaczyło XD.

    OdpowiedzUsuń

Leave yer mark: